7.       Tarzan

Coś dla co bardziej odważnych zawodników. Zabawa, która w większości przypadków kończyła się wypadkiem jednego z uczestniczących. Nie chcę straszyć, ale jak pamięcią sięgnę, zawsze zabawa w tarzana kończyła się urwaniem liny w najmniej oczekiwanym momencie, ale przejdźmy do konkretów. Tarzan jest banalny do wykonania, wystarczy solidny sznur przewiesić na jakieś gałęzi tak, by uczestnicy mogli się na niej wieszać i huśtać. O tyle, o ile na niewielkim drzewie umieszczona huśtawka nie groziła wypadkiem, to już te umieszczane przez starsze dzieciaki na wysokich drzewach nad rzeką lub górką nierzadko były co bardziej wymagające. Oczywiście im większe drzewo, tym większa frajda z latania, ale lina nierzadko pękała od otarć i jako taka zrywała się wraz z uczestnikiem.

1
2
3
4
5
6
7
PODZIEL SIĘ