Cherimoya
Cherimoya to owoc flaszowca peruwiańskiego, który w Polsce jest niezwykle trudno dostępny. Fakt, można go przy odrobienie szczęścia trafić w Lidlu, podczas tamtejszych tematycznych tygodni, jednak nie jest to reguła. Owoc z zewnątrz przypomina nieco kokon obcego z serii popularnych filmów, choć jest to tylko moje skojarzenie jak mniemam. Generalnie na pierwszy rzut oka szału nie ma. Owalny kształt i nieco brązowa skórka świadczyć ma o jego dojrzałości. Owoc jako taki należy przekroić na pół i wygrzebać środek łyżeczką. Pamiętać przy tym należy, iż pestki, te czarne nie są jadalne. Ilość tych pestek jest naprawdę spora, przez co jako takie drylowanie polecam sobie odpuścić. Jeśli chodzi o sam smak to trudno jest to porównać do czegoś, co jadło się wcześniej. Jest to nietypowe doznanie, którego warto spróbować. Właściwie to taki jakby śmietanowo-owocowy smak, ale to też dość pochopne określenie.