5. Meshuggah – Nothing (2002)
Kolejny krążek pochodzi od szwedzkiego zespołu, którego brzmienie określa się jako progresywny metal. Powstał z inicjatywy wokalisty i gitarzysty Jensa Kidmana w 1987.
Do 2008 wydał sześć albumów studyjnych oraz szereg minialbumów.
Na płycie Nothing poruszane są charakterystyczne dla tego zespołu zagadnienia przyszłości, egzystencjalizmu, jak również apokalipsy, czy chaosu. Kolejnymi charakterystycznymi elementami jest kroczące tempo sekcji rytmicznej oraz niepowtarzalny wręcz rytm. Płyta dojrzalsza od ich poprzedniego albumu, można powiedzieć, że uproszczona, co zaliczyć można zdecydowanie na plus. Dzięki tym uproszczeniom łatwiej jest dostrzec wszelkie smaczki. Mówi się, iż Nothing to najbardziej kontrowersyjny album szwedzkiej formacji. Zaraz po premierze zbierał bardzo odmienne recenzje, co skłaniało do dyskusji na temat zespołu w mediach.
Można powiedzieć, że zespól stworzył swój własny, charakterystyczny styl, z którego ciągle czerpią garściami inne zespoły, grające ciężkie kawałki. To bez wątpienia ichnie magnum opus, z wyraźnie zarysowanym klimatem i brzmieniem.
Ciekawostką jest, iż w 2006 roku ukazała się reedycja albumu. Głównym powodem było nagranie riffów na ośmiostrunowych gitarach elektrycznych.
Lista utworów:
1. „Stengah”
2. „Rational Gaze”
3. „Perpetual Black Second”
4. „Closed Eye Visuals”
5. „Glints Collide”
6. „Organic Shadows”
7. „Straws Pulled at Random”
8. „Spasm”
9. „Nebulous”
10. „Obsidian”
[post_pagination]