4. Bójka z obcymi
W 1954 roku, Gustavo Gonzalez i Jose Ponce jechali swoim samochodem wzdłuż samotnej drogi poza granice miasta znajdującego się w Wenezueli – Caracas. Niespodziewanie za zakrętem dostrzegli duży świecący obiekt, blokujący drogę. Okazała się to być kula, która według ich zeznań unosiła się nad ziemią, a przez którą dwaj znajomi nie mogli przejechać dalej. Gonzalez był odważnym jegomościem i postanowił zbadać sytuację oraz nietypowy przedmiot.
W tym momencie, właz statku otworzył się i wyszły z niego trzy włochate postacie przypominające ludzi. Jeden z nich wskoczył na Gonzaleza. Stwór był lekki ale dość silny i zajadły. Kosmita wyniósł obywatela ziemi w powietrze, gdy ten wyciągnął nóż i chciał „dziabnąć” obcego. Kosmita jednak ciało miał jakby ze stali, na którym ostrze się złamało. Wystarczyło to jednak by wystraszyć kosmitów. Ci wrócili na statek i odlecieli. Po zajściu Gonzales i jego kolega zgłosili sprawę na policję. Ku ich zaskoczeniu policjant przyjmujący zgłoszenie sam był w szoku, bowiem zajście (rzekomo) na własne oczy widział. Taaa….
[post_pagination]