7. Kosmiczna kuchnia
Takiej historii w zasadzie nie słyszałem nigdy. Ba, nawet w filmach nie spotkałem się z taką sytuacją. Bohaterem tej rzekomo prawdziwej historii jest Joe Simonton, który w dniu 18 kwietnia 1961 roku w Eagle River miał kontakt z obcą cywilizacją. Na jego posesji wtedy wylądował statek, z którego wyszli dość specyficznie wyglądający przybysze. Oni sami jednak nie mieli ochoty porywać ziemianina, nie zaatakowali go.
Kosmici rozłożyli (uwaga!) grilla i zaczęli przyrządzać sobie posiłek. Simonton został wtedy poproszony o to by obcym napełnił dzban wodą, co niechybnie uczynił. Wróciwszy poprosił ich o to by mógł spróbować tych przysmaków. W odpowiedzi dostał 4 kawałki ciasta. Jedno z nich zjadł, trzy pozostałe rozesłał po okolicznych uniwersytetach. W odpowiedzi dowiedział się, że wszystkie składniki tych ciast były pochodzenia ziemskiego. Po tym zajściu zainteresowany nie mógł odpędzić się od dziennikarzy, którzy węszyli spisek lub szukali śladów obcej cywilizacji.
[post_pagination]