8. Whaley House, Kalifornia.
Amerykanie lubują się w dziwnych historiach. Są także specjalistami w tworzeniu horrorów o tematyce niewyjaśnionych zjawisk paranormalnych, co rusz zapychając Youtube amatorskimi filmami, na których rzekomo coś się dzieje. Jednym z poszukiwaczy sensacji lub po prostu rozgłosu był jeden z mieszkańców miasta, który sąsiadował ze starym domem, który niegdyś należał do Thomasa Whaleya.
Thomas by jednym z pierwszych osadników w San Diego, a swój jeszcze wtedy „nienawiedzony” dom wzniósł w roku 1857. Był to pierwszy murowany dom w okolicy. Jakby tego było mało, jego rezydencje cechował nie lada przepych. Dom jest obecnie muzeum, mimo że ludzie mieszkający w okolicy zwykli mówić, iż dochodzi w nim do dziwnych zjawisk.
Regularnie otwierane były tam okna, mimo że w domu nikt nie mieszkał, zasłony regularnie ruszały się, a po wejściu do domu niektórzy słyszeli głosy oraz czuli zapach cygar, rzekomo samego, zmarłego właściciela. Troszkę słabe jak na takie wielkie, światowe „halo”.
[post_pagination]