1. Dom w Amityville
Wielu z was kojarzy tę nazwę pewnie z filmu o tym samym tytule. Nic w tym dziwnego, w końcu taka historia nie zdarza się codziennie i jako taka odbiła się szerokim echem nie tylko w samej Ameryce, ale i na całym świecie. Dom swojej nieprzyjemnej sławy dorobił się jeszcze w latach siedemdziesiątych, kiedy to jeden z jego mieszkańców wymordował sześcioro członków swojej rodziny. Ronald DeFeo jr., bo takie jest jego imię, dopuścił się strasznego czynu, a jego konsekwencje obecne są po dzień dzisiejszy.
Dziwię się rodzinie Lutzów, którzy wprowadzili się do tego domu zaraz po poprzednikach, w końcu kto chciałby mieszkać w takim miejscu. Jedno jest jednak pewne, rodzina wytrzymała tam jedynie 28 dni, po czym w podskokach uciekli z tego jakże przerażającego miejsca. Z ich relacji wynika, że ściany pokrywały się co noc dziwną, kleistą mazią oraz krwią, w samym domu po korytarzach często przechadzały się okapturzone postacie. Zła sława domu do dziś jest jednym z elementów przewodnich w filmach grozy.
Komuś chyba bardzo zależało na tym by sąsiadów się pozbyć, a miejscu nadać niepowtarzalny charakter.
[post_pagination]
