2. Aktywność słoneczna
W 1859 naukowcy zauważyli, że dzieje się coś dziwnego gdy ujrzeli zorze polarną na Kubie. Brytyjski astronom amator, Richard Carrington, uznał, że te światła na niebie to nic specjalnego, zwykły rezultat potężnego rozbłysku słonecznego. Jednak gdyby taki rozbłysk słoneczny miał miejsce dziś, miałoby to wpływ na technologię z której korzystamy na co dzień. GPS’y zostałyby poszkodowane, co miałoby bardzo zły wpływ na nawigację lotniczą i systemy finansowe, które korzystają z zegarów satelitarnych. Takie rozbłyski niosą ze sobą również koronalne wyrzuty masy, co wysyła dawkę naładowanych cząstek energetycznych w naszą stronę. Spowodowałoby to, że potężne sztormy wysyłałyby dawkę energii na transformatory elektryczne, rozwalając je, powodując brak prądu. Miasta straciłyby energię, ogrzewanie i wodę, a jedzenie i leki zniknęłyby powoli. Nie do końca spowodowałoby to wyginięcie ludzkości, co prawda umarłoby wiele ludzi. Magnetosfera chroniłaby nas przed najgorszym. Jednak ziemskie bieguny magnetyczne przełączają się okresowo, a kiedy to się dzieje, niektórzy naukowcy wierzą, że tarcza magnetyczna słabieje lub chwilowo znika. Pewien fizyk, Jean-Pierre Valet zaproponował, że Neandertalczycy wyginęli właśnie przez osłabioną magnetosferę. Jest to całkiem możliwe, że w ciągu 1000 lat, może w nas uderzyć fala niebezpiecznych cząsteczek, kiedy magnetosfera na chwilę zniknie.