1.Katastrofa tunguska

30 czerwca 1908 roku, w środkowej Syberii, nad rzeką Podkamienna Tunguzka, na północ od jeziora Bajkał na obszarach niezamieszkanych – wystąpiła duża eksplozja, która powaliła drzewa w promieniu 40 km. Eksplozja była zauważalna w promieniu 650 km, a słyszana w promieniu 1000 km. Na całej Ziemi Sejsmografy zarejestrowały silny wstrząs. Uderzenie było potężne do takiego stopnia, że w jego regionie magnetometry pokazywały drugi biegun północny. W wielu europejskich miastach zaobserwowano zjawisko „białej nocy”. Do dziś nie istnieje pewna hipoteza na temat tego, co wywołało tak dużą eksplozję. Dopiero 19 lat po wybuchu została tam wysłana pierwsza poważna ekspedycja naukowa. Badania prowadził Leonid Kulik, który przypuszczał, że na region Syberii spadł niemały meteoryt. Kulik prowadził badania przez długie lata, jednak poszukiwania dowodów, że był to meteoryt, zakończyły się niepowodzeniem. Nie udało mu się odnaleźć żadnych pozostałości meteorytu lub krateru uderzeniowego. Inną niewyjaśnioną zagadką są różne relacje świadków z rejonu rzeki Angara oraz z rejonu rzeki Dolna Tunguzka. Mówią one m.in. o różnych kierunkach przemieszczania się obiektu oraz o różnym czasie, w którym obiekt został zaobserwowany. Świadkowie z okolic Angary mówią o wczesnym ranku, Dolnej Tunguzki – o popołudniu

1
2
3
4
5
PODZIEL SIĘ