8. Sperma byka bull

Rynek kosmetyków jest tak przepchany, że upychanie kolejnych środków, może być trudne. Wiadomym jest, że tam, gdzie rynek jest pełny, trzeba sobie wyszukać odpowiednią niszę i tak uczynili producenci specyfiku zawierającego – uwaga – spermę byka. Maseczka do twarzy oraz włosów zawierająca ten mhmm specyfik jest już dość znanym sposobem na walkę z oznakami starości, ale zawsze też będzie (przynajmniej dla mnie) wysoce obrzydliwym sposobem. Wynalazca tegoż nadzwyczajnego specyfiku szukał receptury wysokobiałkowej i najwyraźniej stwierdził, że najlepszą opcją to byka spermy. Zastanawia jaki marketing trzeba pchać w produkt, by przekonać klienta do tego, żeby nałożył to na twarz, ale jak wiadomo, z medycyną się nie dyskutuje, ma działać 🙂

[post_pagination]

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
PODZIEL SIĘ