Kto z was nie zastanawiał się kiedyś jak wyglądałoby wasze życie w dalekiej przyszłości lub gdybyście egzystowali z zupełnie innej rzeczywistości? Założę się, że większość. Nie panikujcie, wszystko z wami w porządku. Mało tego, gros z was także nad tym dywagowało i to do tego stopnia, że na podstawie tych przemyśleń powstawały liczne książki oraz scenariusze. Nie dziwi więc to, iż w dzisiejszym wpisie zajmiemy się ów specyficznymi przemyśleniami przeniesionymi na wielki ekran w postaci filmów z gatunku science fiction. Chcę pokazać wam kilka ciekawych, a zarazem dających do myślenia propozycji. W zestawieniu nie uświadczycie jednak filmów pokroju Interstellara, Iron Man’a, Avatara, ani Dnia Niepodległości.  Nie dlatego, że są to filmy złe, wręcz przeciwnie. To tak znane i hype’owane produkcje, że oczywistym wydaje się, iż większość z was po prostu je zna. Skupimy się za to na mniej znanych dziełach, zdecydowanie zasługujących na chwilę uwagi. Jesteście gotowi?

10. Zdarzenie (2008)

allgau-63427_1920

Reżyser Manoj Night Shyamalan przyzwyczajał swoich odbiorców każdorazowo do tego, iż zakończenia jego filmów bywają zabójczo przewrotowe. Tym razem jest nieco inaczej, ale wrócimy do tego zagadnienia za chwilę. Na początku filmu obserwujemy, iż w Nowym Jorku dochodzi do dziwnej, a zarazem niewyjaśnionej serii samobójstw. Jakby tego było mało, ów zdarzenia występują coraz częściej oraz w różnych zakątkach globu. Mieszkańcy miast w panice przez potencjalnym atakiem terrorystycznym opuszczają, jak się im wydaje, zagrażające ich życiu aglomeracje, udając się tym samym na tereny podmiejskie. Poznajemy wtedy również głównych bohaterów granych przez Marka Wallberga oraz Zooey Deschanel, będącymi w centrum tych zjawisk. Podczas ucieczki dowiadują się od poznanego botanika, iż to rośliny niejako w drodze rewanżu za wszelkiego rodzaju trucie środowiska oraz wycinki lasów buntują się i zarażają w ten sposób ludzi.

Wspomniałem na wstępie, iż reżyser dokonał w tym filmie innego zabiegu i w rzeczywistości tak jest. W przypadku „Zdarzenia” nie mamy jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące nas pytania, dostajemy jedynie strzępek sugestii, mniej lub bardziej jednoznacznych co czyni ten film niedopowiedzianym, ale dającym do myślenia. Nie chcę spojlerować, więc napiszę tylko, że osobiście odebrałem go bardzo „zielono”, jeśli wiecie co mam na myśli.

Film może nie jest wybitny, gra aktorska nie powala za ziemię z siłą rzutu zapaśniczego, odbierając przy tym dech w piersiach, ale nie można powiedzieć, że jako cały obraz nie robi na odbiorcy wrażenia, a przecież to właśnie się liczy.

[post_pagination]

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
PODZIEL SIĘ